Protezy zębowe to powszechnie stosowane uzupełnienia protetyczne, które pomagają przywrócić funkcję żucia i estetykę uśmiechu. Wraz z ich rozpowszechnieniem pojawiają się pytania dotyczące codziennego życia z protezą – jednym z częstszych jest obawa o to, czy proteza może wywołać sygnał alarmowy podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Choć wydaje się to mało prawdopodobne, warto przyjrzeć się, jak działają systemy kontroli i z czego wykonane są współczesne protezy, by lepiej zrozumieć, skąd bierze się to pytanie.
Szukasz profesjonalnego leczenia? Sprawdź protetyka Piekary Śląskie!
Jak działają bramki bezpieczeństwa na lotniskach?
Bramki bezpieczeństwa, przez które przechodzą pasażerowie na lotniskach, to detektory metalu. Ich zadaniem jest wykrywanie obecności metali w ubraniu lub na ciele osoby kontrolowanej. Detektory są kalibrowane w taki sposób, by reagować na większe skupiska metalu, które mogłyby świadczyć o obecności niebezpiecznych przedmiotów – takich jak broń, noże czy elementy konstrukcyjne o znacznej masie.
Systemy te mają wysoką czułość, ale są również zaprojektowane tak, by ignorować niewielkie ilości metalu, które powszechnie występują w codziennych akcesoriach – jak guziki, zamki błyskawiczne, biżuteria, a także niektóre elementy medyczne i protetyczne. To pozwala na zachowanie równowagi między skutecznością kontroli a komfortem pasażerów.
Z czego wykonane są protezy zębowe?
Nowoczesne protezy zębowe produkowane są z materiałów, które są bezpieczne dla organizmu i dobrze tolerowane przez jamę ustną. W zależności od rodzaju protezy (całkowita, częściowa, szkieletowa, akrylowa czy elastyczna), stosuje się różne surowce. Najczęściej są to:
- akryl dentystyczny – tworzywo sztuczne o wysokiej odporności i dobrej estetyce,
- tworzywa elastyczne – używane w protezach nylonowych i acetalowych,
- stopy metali – zwłaszcza w protezach szkieletowych, gdzie metal stanowi rusztowanie konstrukcyjne,
- kompozyty i porcelana – w koronach lub wkładach stosowanych na zęby filarowe.
W przypadku protez całkowitych lub elastycznych elementy metalowe są zredukowane do minimum lub w ogóle ich nie zawierają. Natomiast protezy szkieletowe zawierają zwykle metalowe klamry lub płyty, które mają kontakt z zębami własnymi pacjenta.
Czy obecność protezy zębowej może uruchomić alarm w bramce?
Teoretycznie, jeśli proteza zawiera elementy metalowe, istnieje możliwość, że zostaną one wykryte przez detektor metalu. W praktyce jednak bardzo rzadko dochodzi do sytuacji, w której proteza zębowa wywołuje reakcję bramki bezpieczeństwa.
Dzieje się tak dlatego, że:
- metalowe elementy w protezach są zazwyczaj niewielkie i rozproszone,
- są wykonane z materiałów o właściwościach niemagnetycznych (np. stopy tytanu lub kobaltu),
- detektory są ustawione tak, by ignorować drobne ilości metalu typowe dla elementów medycznych lub biżuterii.
Z punktu widzenia systemów kontroli, metalowe klamry w jamie ustnej są mniej „widoczne” niż np. metalowe części pasków do spodni czy zamek błyskawiczny w kurtce. W związku z tym proteza zębowa sama w sobie nie jest uznawana za czynnik wysokiego ryzyka w kontekście bezpieczeństwa lotniczego.
Czy warto informować o protezie podczas kontroli?
W praktyce osoby noszące protezy zębowe nie są zobowiązane do zgłaszania tego faktu podczas standardowej kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Systemy kontroli są przystosowane do uwzględniania różnic wynikających z indywidualnych cech pasażerów, w tym obecności implantów, protez, aparatów ortodontycznych czy śrub ortopedycznych.
Jednak jeśli detektor metalu zareaguje, a ochrona lotniska zdecyduje się na przeprowadzenie dodatkowej kontroli (np. przy użyciu ręcznego wykrywacza metalu), pasażer może zostać poproszony o dodatkowe wyjaśnienia. W takim przypadku możliwe jest, że zostanie zapytany o obecność elementów metalowych – w tym ewentualnej protezy zębowej. Kontrola odbywa się zawsze w sposób neutralny i z poszanowaniem godności osoby kontrolowanej.
W niektórych sytuacjach – np. przy bardzo rozbudowanych protezach szkieletowych – pasażerowie mogą mieć ze sobą dokumentację medyczną, ale nie jest to wymóg formalny.
Jakie inne elementy stomatologiczne mogą być wykryte przez bramki?
W kontekście podróży lotniczych pasażerowie często zastanawiają się nie tylko nad protezami, ale również innymi elementami stomatologicznymi. Do materiałów, które mogą zawierać metal i teoretycznie zostać wykryte przez systemy bezpieczeństwa, należą:
- mosty protetyczne na metalowej podbudowie,
- korony metalowo-porcelanowe,
- implanty zębowe (najczęściej z tytanu),
- aparaty ortodontyczne,
- wkłady koronowo-korzeniowe (np. stalowe lub tytanowe).
W większości przypadków są to elementy o małej objętości metalu, które nie aktywują alarmu w bramce. Ich obecność w jamie ustnej jest powszechna i dobrze znana służbom lotniskowym.
Czy należy obawiać się reakcji bramki na protezę zębową?
Obawy dotyczące tego, czy proteza „zapiszczy” na lotnisku, są zrozumiałe, ale zazwyczaj nieuzasadnione. Systemy wykrywania metalu na lotniskach są skalibrowane tak, by nie reagować na typowe elementy medyczne i protetyczne, w tym zębowe. Protezy nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa i nie są traktowane jako przedmioty wymagające specjalnej kontroli.
Z punktu widzenia pasażera oznacza to, że można swobodnie podróżować z protezą – bez konieczności zdejmowania jej przed kontrolą, zgłaszania jej obecności czy okazywania dokumentów. W razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze warto zachować spokój i zastosować się do zaleceń personelu bezpieczeństwa.
Jak wygląda kontrola na lotnisku z protezami?
Protezy zębowe w zdecydowanej większości przypadków nie uruchamiają bramek bezpieczeństwa na lotniskach. Choć mogą zawierać niewielkie ilości metalu, są zbyt małe i zbyt rozproszone, by wywołać alarm w nowoczesnych systemach kontroli. Dodatkowo tego typu elementy są powszechne i akceptowane w transporcie lotniczym.
Warto mieć świadomość, że technologie kontroli bezpieczeństwa są zaprojektowane z myślą o komforcie i różnorodności pasażerów. Osoby noszące protezy nie są wyjątkiem – mogą swobodnie przechodzić przez kontrolę, tak jak pozostali podróżni. Obawy o „piszczenie” protezy przy bramce są więc w dużej mierze mitem, który nie znajduje potwierdzenia w codziennej praktyce lotniskowej.
